Badacze postanowili przyjrzeć się gwałtownym zmianom występującym w DNA komórek, które pozbawione zostały tlenu oraz składników odżywczych. Taki stan charakterystyczny jest dla wielu częstych chorób, szczególnie zawału serca, nowotworów, czy udaru mózgu.
W tkankach zdrowych znaczne fragmenty DNA są odsłonięte, co sprawia, że geny mogą być bez trudu odczytywane oraz "tłumaczone" na białka. Badacze z Instytutu Biologii Molekularnej Uniwersytetu Jana Gutenberga pod przewodnictwem George'a Reida, odkryli, iż w czasie gdy komórki są niedotlenione i niedokrwione DNA ma tendencję do zbijania się w skondensowane klastry. Wówczas nie da się odczytać genów, prowadzi to w ostateczności do wyłączenia komórki.
Reid powiedział, że nareszcie wiemy co się dzieje z DNA podczas udaru, czy zawału serca. Mając tą wiedzę można rozpocząć poszukiwania sposobów przeciwdziałania zagęszczaniu się DNA.
Odkrycie to nie mogło by nastąpić, gdyby nie opracowana przez zespół Aleksandra Szczurka odkrywcza metoda, dzięki której zobaczyć można DNA wewnątrz komórki z dokładnością, która nigdy wcześniej nie była osiągalna. Nowatorska metoda korzysta z migotania barwników, które wiążą DNA, aby umożliwić wyznaczenie położenia cząsteczek w komórkach.