Zadowolenie z własnego wyglądu skutecznie poprawia nasze ogólne samopoczucie, pewność siebie i poczucie własnej wartości. To z kolei skutecznie poprawia jakość naszego życia praktycznie na każdej jego płaszczyźnie. Marzymy o płaskim brzuchu, gładkiej i jędrnej skórze, biodrach i udach bez grama zbędnego tłuszczu, niestety czasami dieta i ćwiczenia nie pomagają. Odpowiedzią na problem tego typu może być poddanie się zabiegowi intralipoterapii - w jaki sposób oddziałuje na nasz organizm i na czym polega?
- Każdy chce móc pochwalić się ładną, wysportowaną sylwetką. Piękne kształty tracimy po ciąży, chorobie lub wskutek wielu lat złego odżywiania się i braku ruchu. Jednak czasami nawet najzdrowsze nawyki nie skutkują ciałem, z którego bylibyśmy w stu procentach zadowoleni. Do niedawna sposobem na usunięcie niechcianej tkanki tłuszczowej była liposukcja, zabieg inwazyjny, który wykluczał nas z normalnego życia na jakiś czas. Odpowiedzią na te wady jest intralipoterapia, czyli sposób nie wymagający użycia skalpela i bez ryzyka powikłań - tłumaczy specjalistka z kliniki dr Jolanty Bochińskiej. Zabieg jest stosowany w miejscach, w których nagromadzenie tkanki tłuszczowej występuje najczęściej m.in. na ramionach (tzw. skrzydełka), na plecach, podbródku, karku lub wewnętrznej stronie kolan. To przede wszystkim idealny sposób na wymodelowanie "boczków", brzucha i ud, czyli najbardziej problematycznych partii ciała wśród większości osób.
Przed samym zabiegiem nie musimy się specjalnie przygotowywać w domu. Już na miejscu specjalista wykona pomiar antropometryczny oraz dokumentację fotograficzną. Sama intralipoterapia polega na wstrzyknięciu we wskazany obszar specjalnego preparatu. W dobrych gabinetach stosuje się Aqualyx, ponieważ to jedyny specyfik zarejestrowany ze znakiem CE do redukcji nagromadzonej tkanki tłuszczowej na świecie. Aqualyx wnika w tkankę, rozbija ją i niszczy. Następnie zniszczone komórki tłuszczowe trafiają do wątroby, skąd są normalnie wydalane przez organizm. Ilość wkłuć podczas jednego zabiegu jest ograniczona, tak, aby nie zostawić trwałych śladów na skórze, czas jego trwania to ok. 30 minut. Ze względu na ilość tkanki tłuszczowej w danym miejscu konieczne mogą okazać się powtórki.
Główne zalety intralipoterapii to skuteczność, bezpieczeństwo i bezbolesność (ale w przypadku pacjentów z wyjątkowo niskim progiem bólu na skórę nakłada się specjalny żel). Osoby decydujące się na zabieg po raz pierwszy powinny przygotować się na pewne objawy takie jak obrzęk, zaczerwienienie, lekki ból, świąd lub siniaki. To jednak normalne efekty ustępujące po kilku dniach. W tym czasie pacjent może normalnie żyć, powinien jednak unikać wyjątkowo intensywnej aktywności fizycznej. Pierwsze efekty widać po ok. 2-4 tygodniach. - Długotrwałość procesu jest różna w zależności od obszaru ciała, z jakim pracujemy - zastrzega specjalistka z kliniki dr Jolanty Bochińskiej. - W miejscach, które nie biorą udziału w przemianach metabolicznych tj. po wewnętrznej stronie ud i kolan, na biodrach i tzw. bryczesach można trwale pozbyć się całego tłuszczu już po pierwszym zabiegu. Natomiast w miejscach wtórnego otłuszczenia, jak np. na brzuchu nie jest to możliwe, bo tu na nasz wygląd wpływ ma sposób odżywiania - wyjaśnia.
Przeciwwskazania do zabiegu są podobne, jak przy innych działaniach związanych z medycyną estetyczną. Intralipoterapii nie mogą podjąć się osoby z chorobami autoimmunologicznymi, infekcjami, alergiami, kobiety w ciąży i okresie laktacji.