Naukowcom udało się zarejestrować zagadkowe niskie dźwięki, które żyrafy wydają nocą.
Nie od dziś zoologowie zadawali sobie pytanie o sposób porozumiewania się żyraf. Zwierzęta te żyją w stadach o dość zaawansowanej strukturze społecznej, która z pewnością wymaga kumunikacji. Natomiast żyrafy nie wydają żadnych dźwięków poza sporadycznymi chrapnięciami. Byli i tacy naukowcy, którzy przekonani byli, iż żyrafy z uwagi na swe długie szyje nie są zdolne do wydawania dźwięków, są więc za sprawą anatomii nieme.
Inni naukowcy uważali, że żyrafy są w stanie porozumienwać się przy pomocy infradźwięków, czyli tonów tak niskich, że chłowiek nie jest w stanie ich usłyszeć. Jedną ze zwolenników tej teorii była Angela Stoeger z Uniwersytetu Wiedeńskiego, która odwiedziła trzy ogrody zoologiczne znajdujące się na terenie Europy, aby spróbować takie infradźwięki uwiecznić, jednak nie udało się nic takiego zarejestrować. Tymczasem okazało się, że żyrafy potrwafią mruczeć. Mruczenie to usłyszec można nocą, a jego częstotliwość wynosi 92 Hz.
Faktem jest, że jest to niski dźwięk, jednak nie infradźwięk. Nie jest jasne co dokładnie ten dźwięk sygnalizuje. Przypuszczalnie może służyć żyrafom do orientacji, w którym miejscu znajduje się dany członek stada, gdy panują ciemności. Poszczególne dźwięki róznią się od siebie, wydaje się, że każde zwierze ma własną wizytówkę dźwiękową. Możliwe też, że pomruki żyraf niosą za soba jakies dodatkowe treści, trudno jednak na razie spekulować.