Inwazja pluskiew lub karaczanów zazwyczaj zaczyna się niepostrzeżenie i znienacka. Zostają one nieświadomie naniesione na nutach lub odzieży i początkowo niezauważane zaczynają się mnożyć. Gdy już je dostrzeżemy – zazwyczaj naprawdę trudno je wytępić, a samodzielne próby rozwiązania problemu kończą się porażkami. Co można zrobić, by opanować sytuację?
Uparte szkodniki
Z pluskwami i karaczanami jest ten problem, że nie tylko trudno je wyplenić, ale tez potrafią się rozprzestrzenić po całym bloku, atakując sąsiednie mieszkania. Co za tym idzie, próby rozwiązywania problemu w jednym lokalu, czy wręcz pomieszczeniu, przy ignorowaniu pozostałych, mogą się skończyć tym, ze za jakiś czas znów zaobserwujemy te nieprzyjemne insekty – czy to bezpośrednio, czy przez ślady ugryzień na skórze.
Co do tych ostatnich – warto zauważyć, iż choć niektórzy znoszą takie pokąsania dość dobrze, dla części osób kończą się kilkutygodniowymi swędzeniami skóry lub wręcz reakcjami alergicznymi. Jeśli do tego doliczyć straty w postaci niszczenia mebli, motywacja do szybkiego i efektywnego działania rośnie bardzo szybko.
Samodzielne próby działania bywają problematyczne
Choć działać trzeba jak najszybciej, samodzielne odpluskwianie i zwalczanie karaczanów może okazać się niewystarczające, a jednocześnie doprowadzić do różnych szkód, wynikających chociażby ze źle dobranych preparatów chemicznych, czy z niezastosowaniu środków bezpieczeństwa w trakcie ich stosowania. Nie wspominając już o pominięciu opuszczenia lokalu na czas działania wspomnianych środków...
Efektem tego może być sytuacja, gdy nie dość, ze nie zwalczy się insektów skutecznie, to jeszcze zaszkodzi się własnemu zdrowiu i zdrowiu rodziny.
Praca specjalistów od odpluskwiania
A jak działają profesjonaliści? Jeśli poszukamy takich usług na terenie Warszawy, szybko trafimy choćby na firmę www.derato.pl. Tam też przekonamy się, że cała operacja rozpoczyna się od uzyskania podstawowych informacji, z pomocą których można przygotować mieszkanie do „bitwy” z pluskwami i karaczanami.
Gdy wszystko będzie gotowe (w tym sprawy związane z zabezpieczeniem rzeczy i odsunięciem mebli), ekipa zajmująca się tematem odwiedza lokal i ocenia, na ile poważna jest sprawa. Na tej podstawie dobierane są środki, które zostaną zastosowane oraz metoda działania. W praktyce zazwyczaj będzie to rozprowadzanie odpowiednich chemikaliów za pomocą zamgławiania ULV (czyli nanoszenia substancji przeciw insektom za pośrednictwem specjalnej mgiełki).
Po wykonaniu zamgławiania należy odczekać poza lokalem przez 3-4 godziny, zaś po powrocie wykonać co najmniej półgodzinne wietrzenie. Później pozostaje jeszcze obserwować lokal, na wypadek, gdyby operację trzeba było powtórzyć.
Oczywiście, jak już wspomnieliśmy wcześniej, w przypadku bloków mieszkalnych wysoce wskazane jest skonsultowanie sytuacji z sąsiadami i w razie potrzeby przeprowadzenie podobnych działań również u nich i to w podobnym czasie – tak, aby „plaga” nie powracała regularnie na zasadzie problemu wędrującego z lokalu do lokalu. Jeśli jednak wszystko zostanie przeprowadzone sprawie, takie ryzyko zostanie mocno zminimalizowane.